W piątek 27 czerwca 2025 roku o godzinie 19:00 zapraszamy na otwarcie wystawy prac Darii Pietryki, zatytułowanej OSNOWA.
Twórczość Darii Pietryki rozpięta jest między cielesnością a kosmosem, intymnością a uniwersalnością, instynktem a intelektem. Jej kolejne wystawy zrealizowane w latach 2020-2025 – Między nami (Galeria M, Wrocław, 2020), Mam na imię Chaos (Miejski Ośrodek Sztuki, Gorzów Wielkopolski, 2023), Rozmowy przy kotle (Galeria Sztuki w Legnicy, 2023), Rzeczy, które były (Galeria Sztuki Wozownia, Toruń, 2025) – układają się w spójną, a zarazem wielowarstwową opowieść. Każda z nich wnosi do narracji inny ton, ale razem tworzą one zwartą tkankę znaczeń i pokazują jak artystka poszerza horyzont swojej wypowiedzi, od doświadczenia kobiecej cielesności, macierzyństwa, kulturowych ról, aż po szersze spojrzenie ekologiczne i filozoficzne. W OSNOWIE, te nici zostają na nowo zebrane, napięte i utkane w całość. Wystawa ta nie tylko domyka pewien etap, ale przede wszystkim ujawnia strukturę wewnętrzną dotychczasowych działań artystki.
Osnowa – słowo o technicznym, tkackim rodowodzie – to zespół równoległych nici stanowiących podstawę tkaniny, ale w szerszym sensie oznacza także główną myśl, wątek przewodni lub strukturę, na której opiera się całość opowieści czy dzieła. Tutaj staje się metaforą pracy twórczej i poruszanych w niej problemów.
Powracają tu wszystkie kluczowe dla artystki tematy. Tkanką, która łączy jej prace, jest przyroda – oddychający i złożony organizm, cielesna, pulsująca materia, wobec której człowiek pozostaje w nieustannej zależności. Natura nie ma tu charakteru wyłącznie biologicznego – jest doświadczeniem egzystencjalnym i symbolicznym. To przestrzeń, w której nieprzerwanie trwa cykl życia i śmierci. W pracach Pietryki pojawia się wyraźna świadomość, że relacja człowieka z naturą została głęboko zaburzona. Artystka odnosi się do wymierania gatunków, zaniku bioróżnorodności, społecznej obojętności wobec tych procesów i obserwuje moment przejścia między istnieniem a znikaniem.
Jednocześnie natura, w szczególności świat roślinny, staje się dla Pietryki językiem opowiadania o innych doświadczeniach – przede wszystkim tych związanych z byciem kobietą. Wątki macierzyństwa i kobiecej wspólnoty, świat gdzie codzienność spotyka archetyp, funkcjonują tu jako odrębne tematy, lecz są splecione z organiczną materią, a wręcz w nią wrośnięte.
Kobiece doświadczenie – możemy rozumieć nie tylko jako temat, ale i jako formę narracji. Pietryka maluje, haftuje i konstruuje z pozycji kobiety, która doświadczyła życia w wielu jego wymiarach: jako córka, matka, partnerka, artystka, obywatelka. Kobiecość jest dla niej nieustannym procesem – splataniem ról, lęków, oczekiwań i przeobrażeń. Choć te narracje zakorzenione są w osobistym doświadczeniu, nie przyjmują formy autobiograficznej. Ich intymność nie izoluje, ale wciąga odbiorcę we wspólnotowe przeżycie – nie zawsze komfortowe, często wymagające konfrontacji z tym, co wyparte. Zamiast przedstawiać kobiecą codzienność jako zbiór prywatnych przeżyć, artystka uwypukla jej systemowy charakter: pokazuje mechanizmy opresji, dziedziczone wzorce i formy kontroli wpisane w relacje rodzinne, społeczne czy instytucjonalne. Jej prace stawiają pytania o to, jak żyć i tworzyć w świecie, w którym zanika wyraźna granica między tym, co osobiste, a tym, co polityczne; między prywatną troską a zbiorową odpowiedzialnością.
Kolejnym istotnym wątkiem jest relacja – rozumiana szeroko: jako więź międzyludzka, jako współbycie z naturą, jako uczestnictwo we wspólnocie. Relacyjność w twórczości Pietryki nie ma charakteru afirmatywnego. Wspólnota nie jest tu obietnicą ratunku, lecz przestrzenią napięć – miejscem, gdzie ujawniają się zarówno solidarność, jak i mechanizmy wykluczenia. W wielu pracach pojawia się doświadczenie ambiwalencji: bliskość przeplata się z lękiem, opieka z kontrolą. W tym ujęciu relacja jest zawsze dynamiczna – wymaga ciągłej renegocjacji ról, granic i języka. Artystka nie szuka prostych reprezentacji więzi – raczej tropi ich punkty załamania, sytuacje graniczne, momenty kryzysu. Jej podejście demistyfikuje kategorię wspólnoty jako oczywistego dobra, pokazując ją jako strukturę złożoną, niejednoznaczną, podatną na pęknięcia i przemieszczenia.
Działania artystyczne Darii Pietryki można odczytać jako próbę przetworzenia rzeczywistości poprzez ciało, zmysły i emocje. To sztuka zakorzeniona w doświadczaniu – zarówno tym osobistym, jak i zbiorowym. Niezależnie od tego, czy mówi o relacjach międzyludzkich, chaosie wewnętrznym, kobiecych archetypach czy śmierci planety – mówi zawsze o tym samym: o potrzebie bliskości i głębokiego zrozumienia tego, co żywe. W nas, między nami i wokół nas. Jej narracje nie są linearne, raczej warstwowe, zbudowane z napięć i powrotów. Z kolei jej prace mają często złożony charakter, łączą techniki i perspektywy. Użycie haftu, tkaniny, nici, wybór barw, a także zastosowanie gęstej faktury malarskiej – to nie tylko decyzje estetyczne, ale też świadoma deklaracja: otaczający nas świat jest utkany z ogromnej ilości zdarzeń, emocji, zjawisk i problemów – a sztuka jest narzędziem ich analizy, porządkowania i przepracowywania.
Domykając pewien etap, Pietryka nie zamyka drzwi – raczej sytuuje widza w stanie zawieszenia. Tak jak w tkactwie: zanim pojawi się nowy wzór, trzeba napiąć nową osnowę. A to wymaga ciszy, skupienia i świadomego kontaktu z tym, co było.
Daria Pietryka – malarka, architektka, projektantka wnętrz, scenografka. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, School of Architecture na University College Dublin oraz Politechniki Wrocławskiej na Wydziale Architektury i Urbanistyki. Działa na styku sztuk wizualnych i projektowania przestrzeni. Więcej o Darii tutaj.
Autorką tekstu jest kuratorka wystawy – Marta Dziedziniewicz.
Wystawa będzie czynna w dniach 27.06 – 12.07.2025.