Podczas tegorocznej Europejskiej Nocy Muzeów otwieramy dla Państwa wystawę bardzo szczególną – po blisko dwudziestu latach nieobecności jego prac na polskim rynku sztuki, pokażemy kilkadziesiąt płócien Tadeusza Wrońskiego.
Najważniejsze miejsce to pracownia Tadeusza Wrońskiego, nazywana przez nas „gołębią”, mieszcząca się na poddaszu kamienicy przy ulicy Zielińskiego, gdzie kompletnie oddany swojemu malarstwu żył, tworzył, podejmował licznych gości, pił z nimi wódkę, snuł opowieści, dokarmiał gołębie. Na hasło „Idziemy do Tadeusza!”, miejsce to wypełniało się artystami, znajomymi, galernikami i kolekcjonerami. Kolorowy tłum siedział, pił, dyskutował nie tylko o sztuce, a Tadeusz Wroński zupełnie naturalnie wkraczał w rolę gospodarza. Często jednak, podczas tych spotkań, nagle wyłączał się i zapalając papierosa zaczynał malować. W ciągu kilku minut stawał się zupełnie nieobecny. Po jakimś czasie gwar stopniowo cichł, pracownia pustoszała, zostawał tam malarz i jego gołębie.
Dla Tadeusza Wrońskiego ważne było malować tak, aby było czuć atmosferę zamkniętą w obrazie. Mocna kompozycja i wewnętrzna architektura obrazu, gęsta faktura farby i widoczny, pewny gest malarski, jednak przede wszystkim praca kolorem (można dostrzec fascynację Wrońskiego kapistami) to główne atrybuty jego prac. Cykle Wojenka czy Pax to reperkusje lat wojennych, Muzycy i Cyrkowcy to z całą pewnością przywoływanie przeżyć z dzieciństwa, lecz większość z zachowanych czy aktualnie dostępnych płócien świetnie wytrzymała próbę czasu, a ich interpretacje mogą być dzisiaj szersze i bardziej uniwersalne.
Tadeusz Wroński urodził się w Skarżysku Kamiennej, na obrzeżach Gór Świętokrzyskich, gdzie spędził młodość i część wojennych lat. Od 1944 roku był żołnierzem Armii Krajowej, a wojenne doświadczenia na zawsze naznaczyły jego życie i malarstwo. Na zdjęciu opublikowanym w pierwszym tegorocznym wydaniu informatora Związku Polskich Artystów Plastyków, przedstawiającym grupę żołnierzy Garnizonu Żagań Las, widać Tadeusza w towarzystwie artystów: Leona Podsiadły, Michała Jędrzejewskiego, Andrzeja Żarnowieckiego i innych. Cała grupa przyjaciół trafiła na studia artystyczne do Wrocławia, a z niektórymi z nich Tadeusz do lat 90tych regularnie współpracował i prowadził zajęcia plastyczne dla młodzieży. Ukończył studia w 1958 roku w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych, w pracowniach profesor Marii Dawskiej i profesora Eugeniusza Gepperta. Wroński przez wiele lat był członkiem wrocławskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Jego prace prezentowałam w 1979 roku w galerii Zamku Leśnickiego, w 1996 w Galerii pod Plafonem Biblioteki Dolnośląskiej. Zmarł w 1998 roku. Od tej pory jego prace pozostawały niedostępne dla publiczności i powoli popadały w zapomnienie.
Twórczość Tadeusza jest niezwykle charakterystyczna, spójna i ważna dla wrocławskiej kultury. Tą wystawą chciałabym stworzyć jej realną szansę na ponowne zaistnienie na na plastycznej mapie Wrocławia, przypomnieć ją publiczności, zainteresować nią młodsze pokolenie odbiorców, ale także uruchomić dyskusję wokół postaci Tadeusza Wrońskiego i jego niezwykłego malarstwa.
Maria Dziedziniewicz
Wernisaż: Noc Muzeów, 16 maja 2015 o godzinie 20:00
Wystawa czynna w dniach 16 – 26 maja 2015
Współorganizatorzy wystawy:
Małgorzata i Wojciech Tyburscy
Patronat medialny: